MY

MY

sobota, 20 października 2012

Rozdział 9

* Oczami Amy *

   Otworzyłam oczy. Leżałam właśnie na moim łóżku i się budziłam. Nie chciało mi się wstać, jednak musiałam. Była już 12. Powoli wstałam i żółwim tempem poszłam do łazienki. Przemyłam twarz wodą, aby się rozbudzić.
   Gdy już się ocknęłam, zaczęłam się szykować. Wzięłam z szafy komplet ubrań: krótkie spodenki, zieloną bluzkę w kolorowe wzory i do tego założyłam trampki. Włosy zawiązałam w warkocz.
Lekko się pomalowałam i byłam gotowa do pokazania się ludziom.
   Wyszłam z łazienki i ruszyłam do kuchni, z zamiarem zrobienia sobie śniadania. Gdy przechodziłam przez salon, zobaczyłam na kanapie Lily.
   Co ona tu jeszcze robi? - Przeleciało mi przez głowę, to pytanie.
   Bez słowa poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem, które po chwili zjadłam ze smakiem. Nie miałam, co robić, więc postanowiłam posiedzieć w swoim pokoju.
  Gdy szłam przez salon zobaczyła mnie Lily.
 - A co ty tu nadal robisz? - Zapytała zdziwiona.
 - Hm... No nie wiem...Mieszkam? - Zapytałam z sarkazmem.
 - Myślałam, że Kat cie wyrzuci...Po tej całej aferze. No cóż pewnie zrobi to później...
 - Co ty bredzisz? To raczej ciebie stąd wywali. Dziwię się, że jeszcze tego nie zrobiła...
 - Pff... Też coś. - Odpowiedziała i zakończyła naszą rozmowę.
   Weszłam do mojego pokoju i położyłam się na łóżku.
   Wzięłam do ręki mojego laptopa i włączyłam facebooka.
Ponad 300 zaproszeń do znajomych. Hm... To, że znam 1D czyni mnie znaną w internecie. Tyle, że są też ci źli ludzie, którzy ciągle mnie obgadują. Szkoda.
   Włączyłam twittera. Tam działo się więcej. Obserwowało mnie 3569 osób, w tym całe 1D. Jednak, tak jak na facebooku, tu też byli antyfani, którzy pisali notki typu: " Kurcze, czemu wy ją tak lubicie? Ona wam zabierze chłopaków. W dodatku jest taka... Plastikowa. " Spojrzałam na zdjęcie osoby, która tak napisała i wybuchłam śmiechem, ponieważ tą osobą była dziewczyna z toną makijażu na twarzy.
   Zobaczyłam jeszcze tweet Louisa: „ Miło było ;) Mam nadzieję, że to powtórzymy. Wieczór z @AmyWathon i chłopakami. ; P "
   Ucieszyłam się.
   Pewnie zastanawiacie się, o co chodzi? Ostatnio spotkałam się z chłopakami. Oglądaliśmy filmy i gadaliśmy. Okazało się, że wszyscy są fajnymi chłopakami. Od czasu do czasu zerkałam na Lou oraz czułam, że on patrzy na mnie. Chyba się zauroczyłam. Chłopak jest bystry, ładny i zabawny. Moim zdaniem najlepsza jest ta trzecia cecha.
Harry opowiadał mi, że Lou umie rozśmieszyć nawet osobę, która umiera, ale w niektórych sytuacjach umie być poważny. Dowiedziałam się także, że Louis często pomaga chłopakom, chociaż oni częściej chodzą po rady do Liama.
   Chłopcy zaśpiewali mi ich piosenkę " Live while we're young ". Stwierdziłam, że jest czarująca. Naprawdę ładnie śpiewają.
   Przypomniała mi się jeszcze jedna osoba. Mianowicie Harry. Dziwi mnie jego zachowanie. Gdy byłam u chłopaków zachowywał się normalnie, ale gdy w pobliżu jest Kate, zaczyna ją podrywać w sposób..Mało subtelny. 
Może zachowuje się tak, bo się zakochał?



* Oczami Lily *
 


   A niech to! Kate musiała się jakoś dowiedzieć, że to, co jej powiedziałam to kłamstwo.
Musze wykombinować coś, aby przestała chodzić, z Maxem. Ale co?
   Maksymilian się mi oparł. Nie słuchał mnie, gdy naciągałam go do grzechu. Teraz musi za to zapłacić. W końcu i tak będzie mój!
   Jak ona mogła mi go odebrać!? Przecież widziała, że się w nim bujam, a i tak musiała mi go zabrać. Dlaczego??? Odpowiedź jest prosta: Bo jest suką.
   Od wieków się z nią "przyjaźnie", aby zepsuć jej życie, ale nigdy nie udaje mi się tego zrobić.
...
 Pierwszy sygnał...Drugi...Odebrał.
 - Halo? - Usłyszałam jego miękki głos.
 - Witaj. - Wysyczałam z jadem. - Musimy się spotkać. - Powiedziałam tonem nieznoszącym sprzeciwu.
 - Lily? Czego chcesz? - Jego głos stał się ostry.
 - Pogadać. Mam ważne wieści. Dziś, za 15 minut w parku. Jak się nie zjawisz, to pożałujesz. Buahaha.- Roześmiałam się szyderczo.
 - Będę. Ale jeśli to coś mało ważnego, to ty pożałujesz, nie ja.
Rozłączył się.
   Jak się pewnie domyślacie, gadałam z Maxem. Muszę mu przekazać ważne wieści. 

 * Park- umówiona godzina spotkania *

  Doszłam. Tak jak myślałam, on już tam był. Widziałam, że był zdenerwowany i nie dziwiłam mu się.
Podeszłam.
 - Hej. - Szepnęłam słodziutkim głosem, czym wywołałam na jego skórze dreszcze. Uśmiechnęłam się, jednak on tego nie odwzajemnił. - Posłuchaj... - Zaczęłam, ale mi przerwał.
 - Mów szybko, śpieszy mi się.
 - Okay. Będzie prosto z mostu. Mam zdjęcia...- Szepnęłam tajemniczo.
 - Jakie zdjęcia? - Zdziwił się.
 - Takie, na których widać nas w jednym łóżku...Nagich.
 - Przecież my nie... - Zdenerwował się. Czułam, że zaraz wybuchnie, więc położyłam mu palec na ustach i spokojnym, słodkim głosem, powiedziałam:
 - Fotomontaż, skarbie.
Umilkł. Pewnie rozmyślał, czego ja chcę. Domyślił się, że chodzi o Kate.
 - Co chcesz zrobić?- Próbował się opanować, lecz można było wyczuć w jego głosie nutkę złości.
 - Warunek jest prosty. Nie pokaże tych zdjęć Kate, jeśli z nią zerwiesz i będziesz ze mną. Pomyśl... Jeśli zobaczy te fotki, będzie myśleć, że ją zdradziłeś, więc i tak zerwiecie, a gdy się zgodzisz na mój układ to, owszem zranisz ją, ale mniej. O wiele mniej. - Oczywiście kłamałam. Kat załamie się tak czy inaczej, ale dla mnie w tamtym momencie najważniejsze było uzyskać swój cel.
 - Dobra. Zrobię to, ale najpierw udowodnij, że nie kłamiesz.
Pokazałam mu zdjęcia. Uwierzył. Powiedział, że zerwie z nią następnego dnia. Zgodziłam się i odeszłam.
   Wróciłam do domu. Uznałam, że ten dzień był zdecydowanie najlepszy ze wszystkich.

______________________________________
Witajcie !
Podoba wam się nowy rozdział?
Mam nadzieję, że tak.

10 rozdział w środę.

5 komentarzy:

  1. Boski blog . A na początku polubiłam Lily . ; /
    Teraz przestałam ją lubić . Czekam na następny rozdział z niecierpliwością .

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział i ogólnie bardzo ładny bloog :P. Lilly rzeczywiście zameniła się w jakąś szantażystkę. Nie wierzę że chce zrobić to Kate!
    Ciekawa jestem co będzie dalej i czy Max z nią zerwie ...
    Ps. Dzięki za komentarz.

    OdpowiedzUsuń
  3. http://aslongasyoulooveme.blogspot.com/ Serdecznie zapraszam na mojego bloga. ;D I sorry za spam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początek, bardzo ładny nagłówek.
    "Była już 12. " - dwunasta.
    "Nie miałam, co robić, więc postanowiłam (...)" - Nie miałam co robić, więc postanowiłam (...)
    "Gdy szłam przez salon zobaczyła mnie Lily." - przecinek przed zobaczyła.
    "No cóż pewnie zrobi to później..." - przecinek przed pewnie.
    "Pewnie zastanawiacie się, o co chodzi?" - Pewnie zastanawiacie się o co chodzi. / Zastanawiacie się o co chodzi? - Jedno z dwóch.
    "Musze wykombinować coś, aby przestała chodzić, z Maxem. " - bez przecinka przed z.
    "Od wieków się z nią "przyjaźnie" - przyjaźnię. Przyjaźnie to liczba mnoga wyrazu - przyjaźń.
    "Dziś, za 15 minut w parku. " - przecinek przed w parku.
    "Nie pokaże tych zdjęć Kate" - pokażę.
    Pod względem błędów jestem z Ciebie dumna. Ćwicz dalej, będzie ich coraz mniej. :) Nie jest ich dużo i są drobne. Pod względem stylistycznym jest już gorzej. Rozdział trochę skomplikowany, nieco banalny, ale nie jest najgorszy. Mam jednak wrażenie, że pisałaś go, jakby na "masz i odczep się ode mnie". Nie chcę tak myśleć, zadbaj o to. Max to idiota, zrobiłby lepiej, gdyby powiedział Kate prawdę, o szantażu i zazdrosnej Lily.

    Zapraszam na nowy post na:
    http://kruche-zycie-romantyka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujące x d .

    zapraszam do mnie ;

    http://im-still-hoping-and-waitning-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń